Ruch nie jest wszystkim
Reorganizacja rozgrywek to pomysł biznesmenów, a nie trenerów. Nie spotkał się z dobrym przyjęciem.To krok w stronę futbolowej prowincji.
Ekstraklasa SA chce, aby od nowego sezonu, po rozegraniu jak dotychczas 30 kolejek, 16 uczestników zostało podzielonych na dwie grupy. Osiem klubów, które zdobyły największą liczbę punktów, miałoby walczyć o tytuł mistrza, a osiem słabszych broniłoby się przed spadkiem. Zgodnie z tą wersją każdy klub rozegrałby jeszcze siedem meczów, czyli po jednym z każdym rywalem. Drużyny z miejsc 1.–4. i 9.–12. grałyby po cztery mecze w roli gospodarzy, a z miejsc 5.–8. i 13.–16. – po trzy. W takim systemie mistrzem nie musi zostać drużyna najlepsza po sezonie zasadniczym, a spaść nie muszą dwie ostatnie. Po co więc tak reforma?
– Nie mogę się pogodzić z tym, że trenerzy czy szefowie niektórych klubów mówią po 18. czy 22. kolejce, że „są już spokojni, osiągnęli cel i mają zabezpieczony byt w ekstraklasie". Chcę ligi, w której walczy się w każdym meczu i każdy jest ciekawy dla kibiców, a dla piłkarzy i trenerów rozwijający. Mamy też zdecydowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta